Wiem, że trochę mnie nie było, ale po pierwsze miesiąc to wcale nie tak dużo, a po drugie to szkoła, nauka i prace domowe dają mi jakąś godzinę czasu wolnego dziennie. Po trzecie złamałam palec i dopiero dziś mogłam oficjalnie zdjąć usztywnienie.
W każdym bądź razie zmieniłam trochę koncepcję domu Dustina, dając mu więcej miejsca. Na razie planuję łazienkę, kuchnię z jadalnią i wielki pokój na górze robiący za sypialnie, biuro i salon, chociaż możliwe, że znowu coś mi się odwidzi...
No, także zapraszam do oglądania zdjęć. Ostrzegam, że brat zabrał mi aparat i nie wie gdzie go odłożył, więc następne poszukiwanie zajmą trochę dłużej.
Rev